Helena Christensen nie jest już modelką i nie spaceruje po wybiegach, ale pracuje w agencjach poszukujących młodych talentów. Była gwiazda modelingu nieustannie spotyka kobiety, które marzą o zdjęciu na okładce Vogue'a. Christensen twierdzi, że zna wiele pięknych dziewczyn, które walczą ze swoimi kompleksami.
To nie jest tak, że budzę się rano i mówię sobie: Jestem doskonała, nie muszę nic robić. Modelki mają większe kompleksy niż normalne kobiety. Ten zawód sprawia, że każda niedoskonałość ciała to poważny problem - mówi w wywiadzie dla Daily Telegraph.
Znam wiele młodych modelek i one wręcz zadręczają się wymyślonymi problemami. Nie radzą sobie też ze starzeniem się. Po latach widzę, że normalne kobiety często czują się w swoich ciałach znacznie lepiej niż najszczuplejsze supermodelki - dodaje.
Słowa Christensen potwierdza zachowanie wielu uczestniczek Top Model, które marzą o karierze w branży.