Tego, że ostatnia część Harry'ego Pottera pobije wcześniejsze rekordy serii, spodziewali się chyba wszyscy. Jednak wpływy drugiej części Insygniów śmierci przebiły najśmielsze oczekiwania. Od piątku, gdy film trafił do kin na całym świecie, wpływy ze sprzedaży biletów wyniosły 475 milionów dolarów! To absolutny rekord wszechczasów. Ósmy film serii pobił więc wcześniejszy rekord, który ustanowił Książę Półkrwi.
168 milionów dolarów wyniosły wpływy w samych Stanach Zjednoczonych, gdzie film pobił rekord należący wcześniej do Mrocznego rycerza. Obraz zarobił dodatkowo 307 milionów w pozostałych krajach świata.
Jak dodają komentatorzy, Insygnia śmierci część 2 z pewnością wczoraj zarobił kolejne kilkadziesiąt milionów, a więc przebił magiczną sumę pół miliarda dolarów zysków. Przewiduje się, że obraz będzie pierwszym z serii, który zarobi ponad miliard dolarów. Osiągnięcie to wydaje się tym bardziej imponujące wiedząc, że większość widzów wybrała tańsze bilety na seanse 2D. Film został w post-produkcji przekonwertowany również na 3D.