Marek Kondrat swoją miłość do aktorstwa przerzucił na wina i lokaty bankowe. Aktor, który od lat zawzięcie odmawia propozycjom reżyserów, stwierdził w zeszłym roku, że "minęła jego epoka". Wolał poświęcić temu, co bardziej lubi i z czego ma, jak widać, większe pieniądze.
Jak donosi Fakt, Kondrat po wielu latach zdecydował się spełnić swoje marzenie. Zainwestował spore pieniądze i kupił winnicę na śródziemnomorskim wybrzeżu Hiszpanii w okolicach miasta Alicante. Za ziemię pod uprawę winorośli musiał zapłacić 80 tysięcy euro, czyli około 320 tysięcy złotych. Aktor będzie mógł już wkrótce pochwalić się więc swoim własnymi winem.
Miejmy nadzieję, że będzie lepsze niż "P'azurro"... Pamiętacie jeszcze tę biznesową porażkę roku?