Jan Nowicki, słynący z ostrych wypowiedzi dotyczących "samorodnych talentów" aktorskich (w szczególności braci Mroczków i Kasi Cichopek), postanowił wytłumaczyć się z krytycznych komentarzy w... tygodniku Na żywo. Nie wiadomo, co go skłoniło do złagodzenia stanowiska. Czyżby wspólny wieczór spędzony z Marcinem Mroczkiem na tegorocznym Festiwalu Gwiazd? Zobacz: Nowicki musiał siedzieć obok Mroczka! A może to element "ocieplanie wizerunku" z okazji udziału w dość irytującej reklamie T-Mobile...?
Nowicki postanowił, jak to jest w powszechnym zwyczaju, zwalić wszystko na media, które "przekręciły" i "wyrwały z kontekstu".
_**Zrobili ze mnie potwora**_ - żali się w tabloidzie. Ja naprawdę nic nie mam do tych braci. Zapytano mnie, co sądzę o naturszczykach. Cóż, uważam to, co uważam. Moja zbyt może ostra opinia poszła w świat, a potem rosła w siłę już bez kontroli i mojej woli. Podałbym rękę Marcinowi, gdybym go spotkał, bo widziałem, że to kulturalny i miły człowiek.
No i właśnie niedawno trafiła się okazja. Ale symbolicznego uścisku dłoni jakoś nikt ze świadków nie zauważył.
Cóż, szykuje się chyba okazja na przyjacielskie zdjęcie roku. Obawiamy się, że Nowicki jej nie zmarnuje.