Już za miesiąc Paulina Sykut weźmie ślub ze swoim wieloletnim narzeczonym. Uroczystość odbędzie się w Puławach, w rodzinnym mieście panny młodej. Pogodynka i jej wybranek Piotr Jeżyna już niemal wszystkie sprawy organizacyjne zapięli na ostatni guzik. Sykut ostatnie wolne chwile przed tym dniem wykorzystuje na przygotowanie swoich dwóch ślubnych kreacji.
Goście zaproszeni, menu ustalone, a sukienka prawie gotowa – mów Paulina w rozmowie z Show. Dokładnie mówiąc, dwie sukienki. Jedną chcę włożyć do kościoła, drugą na przyjęcie. Brakuje mi tylko butów. Biegam po mieście w poszukiwaniu idealnej pary.
O zaprojektowanie mojej wymarzonej sukni ślubnej poprosiłam duet Bohoboco, bo bardzo lubię ich styl łączący minimalizm i klasykę. Udało mi się stworzyć taką suknię o jakiej marzyłam. Jestem zachwycona - reklamuje.
Zapewne zapłatą za obie suknie ma być właśnie taka kyptoreklama.
Wiadomo, że suknia będzie uszyta z jedwabiu i cała ręcznie wyszywana. Natomiast na przyjęcie weselne pogodynka zamierza założyć coś wygodnego. Co ciekawe, Sykut wraz z narzeczonym już planują... odnowienie przysięgi małżeńskiej za parę lat.
Jeżeli ten pomysł autopromocji wypali, mogliby robić to co roku. I co roku wywiady na swój temat w tabloidach.