Ślub Crystal Harris i Hugh Hefnera miał być jednym z największych wydarzeń towarzyskich tego lata. Niestety, obrotny króliczek porzucił swojego starszego o 60 lat narzeczonego na kilka dni przed ceremonią. Oficjalnie z powodu 'niedopasowania', nieoficjalnie z powodu młodego, ale równie zamożnego kochanka. I ambicji muzycznych.
Na pewno zastanawiało was, co taka młoda dziewczyna - oprócz pieniędzy - widziała w swoim zamożnym sponsorze. Jak twierdzi sama Crystal, chodziło o "styl" Hefa, który imponował jej "od zawsze".
_**Przez całe życie byłam zaintrygowana stylem życia Playboya**_ - mówi zapytana o inne przymioty 85-latka. Kiedy dorastałam, z zazdrością patrzyłam na numery Playboya. Miałam niską samoocenę, myślałam więc sobie: "Czy kiedykolwiek będę mogła być jedną z tych dziewczyn? Czy mam szansę zostać Playmate?". Później zaczęłam przychodzić do willi Hefa... Po dwóch tygodniach poprosił mnie, abym się wprowadziła. Byłam zaszczycona. Dobrze się tam bawiłam.
Cóż, na pewno nie można jej odmówić ambicji...