Żona Huberta Urbańskiego niezbyt dobrze znosi drugą ciążę. Jej kręgosłup nie wytrzymuje ciężaru ciążowego brzuszka. W takich sytuacjach lekarze zwykle zalecają leżenie w domu. Jednak Urbański wpadł na inny pomysł. Wypożyczył dla żony wózek inwalidzki i wozi ją po sklepach.
Kilka dni temu reporter Super Expressu natknął się na nich w sklepie z wyposażeniem wnętrz. Julia Chmielnik ani na chwilę nie wstała z wózka. Widocznie ból kręgosłupa poważnie daje się jej we znaki.
Jeśli nie występuje niedowład kończyn dolnych, a ciąża może okazać się bliźniacza, to brzuszek przyszłej mamy może jej ciążyć - wyjaśnia w tabloidzie specjalista w dziedzinie ortopedii dr Wiesław Niesłuchowski. Stąd pewnie wózek, aby nieco odciążyć i zwiększyć komfort.
Czy to oznacza, że para spodziewa się bliźniaków?
Trzymamy kciuki.