W poniedziałek do kiosków trafiło jubileuszowe wydanie Gali. Na 10. urodziny magazynu redaktorzy przygotowali aż 10 różnych okładek. Jedną z nich ozdobiło zdjęcie Anny Muchy.
Aktorka pozuje na okładce w czarnym stroju kąpielowym, a w prawej dłoni trzyma zapaloną petardę. Po ciążowym brzuszku Muchy nie ma ani śladu. Nie wiadomo, czy fotografia została zrobiona, gdy nie było jeszcze po niej widać ciąży, czy może jej ślady usunęli graficy. Według Kuby Wojewódzkiego, byłego partnera aktorki, to drugie.
W swojej audycji w radiu Eska Rock Wojewódzki i Michał Figurski kpili z właśnie tej okładki twierdząc, że ingerencja Photoshopem to nowy sposób na aborcję wśród gwiazd. Kolega Kuby dodał również, że tuszowanie ciąży z pewnością nie spodoba się organizacjom katolickim.
Jak uważacie, czy takie żarty na temat ciężarnej byłej dziewczyny to przekroczenie granicy?