Polska redakcja Forbesa co roku przygotowuje zestawienie najcenniejszych polskich gwiazd. Dziennikarze wypytują w tym celu największe agencje reklamowe i ich klientów, ile zapłaciliby polskim celebrytom za udział w kampanii reklamowej.
Pierwsze miejsce zajął oczywiście Szymon Majewski, którego udział w kampanii reklamowej wyceniono na 792 tysiące złotych. To wprawdzie niewiele w porównaniu z milionami, które dostał od PKO BP, ale widocznie uznano, że tamta stawka jest nierynkowa i niemożliwa do powtórzenia. Przez nikogo.
Na 3 tysiące mniej mógłby liczyć Kuba Wojewódzki. W pierwszej dziesiątce znaleźli się również: Jurek Owsiak (700 000 zł), Robert Kubica (668 750 zł), były lider zestawienia Marek Kondrat (612 500 zł), Kamil Durczok (610 500 zł), Jerzy Stuhr (591 000 zł), Caroline Wozniacki (578 500 zł), Monika Olejnik (569 000 zł) oraz Tomasz Lis (566 000 zł).
Najcenniejszą celebrytką okazała się Doda, która na reklamie mogłaby zarobić 555 tysięcy złotych. Piotr Adamczyk dostałby 6 tysięcy mniej. Anja Rubik może liczyć na 510 tysięcy. Przez ostatni rok mocno poprawiła się pozycja Kingi Rusin, która dostałaby 403 tysiące złotych. W rankingu spadła za to Alicja Bachleda-Curuś, która zarobiłaby "jedynie" 325 tysięcy. Spory spadek zaliczyły również Magdalena Cielecka i Joanna Brodzik. Aktorki dostałby około 260 tysięcy złotych. Ania Mucha mogłaby liczyć na 22 tysiące więcej.
Kto z wyżej wymienionych jest Waszym zdaniem najbardziej przeceniany?