Stosunki między Alicją Bachledą-Curuś, a ojcem jej dziecka, Colinem Farrellem, muszą być o wiele lepsze, niż jeszcze kilka miesięcy temu. Ostatnio coraz częściej możemy zobaczyć zdjęcia paparazzi, na których bawi się z Henrym Tadeuszem i Jamesem.
Alicja zakończyła właśnie pierwszy etap zdjęć do międzynarodowej koprodukcji Bitwa pod Wiedniem. Jak donosi tygodnik Gwiazdy, podczas jej pobytu w Rumunii, 2-letnim synkiem pary zajmował się jego tata. Podobno Colin Farrell sprawdza się w roli opiekuna i Alicja bez obaw powierza mu dziecko nawet na kilka tygodni.
Niedawno widziano aktora wraz z synem na planie filmu Pamięć absolutna w Toronto. Alicja w tym czasie bawiła się z rodziną na weselu kuzyna w Zakopanem.
Szkoda, że pewnie nigdy się już nie zejdą. Byli mimo wszystko udana parą. Tylko krótko :)