Angelina Jolie od lat słynie ze swojego zaangażowania w różnego rodzaju akcje charytatywne. Wraz z Bradem Pittem co roku przekazują ogromne kwoty na szczytne cele, mają także własną fundację. Sama aktorka jest ambasadorką UNICEF-u, jako która podróżuje po zmagających się z problemami krajach, głównie trzeciego świata. Zwraca uwagę na problem ciężkiego losu uchodźców, którzy uciekają z terenów ogarniętych konfliktami zbrojnymi. Za tę działalność została właśnie nagrodzona tytułem Honorowego Serca Sarajewa, przyznawanego rokrocznie w stolicy Bośni i Hercegowiny.
Mówiąc o tym wyróżnieniu w wywiadzie dla Financial Times Jolie podkreśliła, że że chciałaby skupić się na pomocy słabszym i potrzebującym.
Aktorstwo nigdy nie było moim powołaniem - zapewniała. Wydaje mi się jednak, że kiedy byłam młodsza, potrzebowałam tego bardziej. Chciałam znaleźć odpowiedzi na ważne pytania w moim życiu. Postacie, w które się wcielałam, pomagały znaleźć mi te odpowiedzi i dorosnąć. To pewien rodzaj terapii, bo grasz pewnych bohaterów, którzy mają swoje problemy, zmagają się z przeciwnościami, z życiem, z miłością, z wolnością. Pytasz siebie samego, jak ty przestawiasz się na jego tle. Czy rozumiem, czym jest miłość, czy rozumiem siebie?
Czyżby Jolie chciała więc porzucić aktorstwo? Rzeczywiście, jej ostatni film, _**The Tourist**_, okazał się wielką klapą...