Jak do tej pory lato nas nie rozpieszcza. Tegoroczny lipiec należał do wyjątkowo deszczowych, a taka pogoda nie zachęca do chodzenia na imprezy plenerowe. Dlatego finansowe żniwa gwiazd, które wyciągajją miliony od samorządów lokalnych, będą w tym roku skromniejsze niż zwykle. Odbije się to boleśnie na kieszeniach większości polskich muzyków biesiadnych.
I tak, w czasie wakacji Doda zagra jedynie... 12 koncertów, a Feel - tylko o 3 więcej. Zamkną lato zyskiem w wysokości 500 - 600 tysięcy złotych. Spadek zanotowały nawet najstarsze gwiazdy biesiadne. Maryla Rodowicz ma zaplanowanych tylko 5 koncertów, a Beata Kozidrak - 8. Obie piosenkarki zarobią odpowiednio - 300 i 480 tysięcy złotych. A zdarzały się przecież wakacje, które zamykały milionowymi (!) zyskami. Oznacza to, że wszyscy z wyżej wymienionych mogą czuć się biedniejsi o co najmniej pół miliona złotych.
Ciągle pada, jak w tekście przeboju sprzed lat, i dlatego jest mniej koncertów plenerowych - wyjaśnia Monika Batogowska menedżerka zespołu Papa D., w rozmowie z Twoim Imperium. Podwyżka VAT ze stawki zero na 23 procent też się dołożyła. W ubiegłych latach faktura netto za występ była fakturą brutto, a teraz albo trzeba podnieść cenę koncertów albo wziąć podatek na siebie.
Czy to już koniec złotych czasów, kiedy w ciągu trzech miesięcy można było wzbogacić się o kilkaset tysięcy czy nawet kilka milionów złotych? Okazuje się, że nie wszyscy narzekają. W tegorocznym lato rozchwytywani jest zespół Boys oraz zwycięzcy Must be The Music, Enej. Trudno ich jednak porównywać z Dodą, Rodowicz, czy Kozidrak. Mają o wiele mniejsze stawki. Nie mogą liczyć tak jak one na kilkadziesiąt tysięcy, czy nawet prawie 100 za występ.
No właśnie i tu dochodzimy do sedna. Jak sądzicie, czy to w porządku, że samorządy lokalne wydają z publicznych pieniędzy tak olbrzymie kwoty na występy takich "artystów"? W skali kraju to przecież grube miliony, pewnie nawet dziesiątki milionów... Warto, żeby ktoś to podliczył. Bylibyście za tym, żeby ukrócić jakoś sytuację, w której coraz bardziej kosmiczne stawki "rynkowe" są w dużej mierze ustalane przez rywalizujące gminy? Zapraszamy do dyskusji w komentarzach.