Mimo problemów ze sprzedażą nowej płyty, Doda nie zamierza odpuszczać. Po wydaniu 100 tysięcy złotych na dość chłodno przyjęty teledysk do _**Bad Girls**_ planuje już kolejne produkcje. Nie wiadomo, czy będą równie kosztowne i "kontrowersyjne" (jak np. sceny w kostnicy i napis "no death, no fun"). Wiadomo natomiast, że następnym klipem będzie _**Fuck it**_, który nagrała z raperem z Paktofoniki, Fokusem.
Będzie sensacyjny, gangsterski, oparty na zakręconej fabule, bo i sama piosenka jest ostro zakręcona - reklamuje na łamach Show. Piosenka opowiada do bólu szczerze o moich relacjach z mężczyznami. Mówi o tym, jak odbierają mnie ci, którzy są najbliżej, i o tym, jak ciężko jest mi ich przekonać, że całe to moje megawariactwo wynika z bardzo prostej przyczyny: taka już jestem.
To niestety nie koniec filmowych planów Rabczewskiej. Jak zapowiada, w kolejnym teledysku wcieli się w - a jakże - boginię.
W hicie "XXX" będę mityczno-współczesną boginią. Spełnię wszystkie swoje marzenia - połknę jadowitego węża i przejmę wszystkie jego charakterystyczne cechy, a więc syczący język i wąskie źrenice. Jednym słowem stanę się prawdziwym wężem, który będzie kusił mężczyzn**.**
Myślicie, że to chwyci?
Mamy do Was ważne pytanie: wolelibyście zrobić to, czy przesłuchać całą nową płytę Dody? Od początku do końca.