Mimo że w każdym wywiadzie zapewnia, że swoje życie prowadzi bez żadnych trosk, a krytyka po niej spływa, Doda przejmuje się podobno wszystkim, co się wokół niej dzieje. Jej znajomy twierdzi, że stres i brak odpoczynku sprawiły, że zaczęła tracić włosy. Twierdzi, że Doda dosłownie łysieje.
Dorotka żyje na bardzo wysokich obrotach. Nigdy się nie oszczędza i teraz ma tego efekt - mówi informator Takie jest życie. Stres i chudnięcie sprawiły, że włosy zaczęły jej wychodzić garściami. Poza tym ona nakłada bardzo mocną farbę. Szkoda. Kiedyś miała takie zdrowe włosy, a teraz ma popalone. Postawiła na naturalną kurację ziołowymi specyfikami. Wierzy, że wzmocnią jej włosy i przywrócą im naturalny blask. Jednak to musi trochę potrwać.
Doda maskuje braki sztucznymi pasmami doczepianymi do resztek naturalnych włosów. Wydaje krocie na fryzjerów i spędza w ich salonach za każdym razem kilka godzin:
To, co teraz widzimy na jej głowie, to tona dopiętych sztucznych pasm. Jej fryzjerzy mają pełne ręce roboty - kontynuuje źródło. Ona przed każdą imprezę spędza na fotelu po 4 godziny na samej wymianie sztucznych włosów, bo chce wyglądać świeżo. Ale tym doczepianiem dodatkowo obciąża włosy i je niszczy. Jeśli chce, aby odżyły, to powinna na jakiś czas zrezygnować z wszelkich zabiegów fryzjerskich.
Jak myślicie, czym może się to skończyć?