Ponad dwa lata temu w wywiadzie Pudzian wyznał, że dostaje seks-propozycje od gejów, którzy proszą, by ich "zdominował". Zapewniał jednak, że z żadnej nie skorzystał (zobacz: Geje chcą uprawiać seks z Pudzianem!). Temat ten został poruszony w najnowszym wywiadzie z Mariuszem.
Nic na to nie poradzę, że i facetom się podobam - mówi w rozmowie z dziennikarzem Takie jest życie. Dziś takie rzeczy, zwłaszcza w środowisku tak zwanego show-biznesu, są rzeczą naturalną. A najciekawsze jest to, że wielu celebrytów przyznaje się do kontaktów z tym środowiskiem, choć wiadomo, że są zatwardziałymi heterykami. A wszystko po to, by zwrócić na siebie uwagę. Na szczęście moje dotychczasowe osiągnięcia sportowe dają mi wystarczającą popularność i uznanie. A to jest dla mnie największym wyróżnieniem. Nie muszę zmieniać orientacji seksualnej na zawołanie.
Pudzianowski dba również o swój wizerunek gentlemana. Twierdzi, że nie wykorzystuje dziewczyn, które chcą z nimi iść do łóżka. Zapewnia również, że jeszcze przez wiele lat bedzie mu stawał.
Nie jestem pożeraczem panienek, piszczących ze szczęścia na mój widok, choć dostrzegam, że dla wielu jestem obiektem pożądania. U innych wciąż wywołuję strach, zdziwienie i niepewność. Mogę w ciemno zapewnić, że żadna kobieta na 50-letnim Pudzianie się nie zawiedzie. Oczywiście w łóżku. Dla faceta, który właściwie całe życie uprawia sport, to pół wieku na karku wcale nie oznacza kłopotów natury seksualnej. Powiedziałbym, że jak dożyję tych lat, to będę w kwiecie wieku, gdy idzie o te sprawy.
Czy zapewnianie o tym z własnej woli czytelników tygodnika za 1,69 zł nie jest przypadkiem tanim sposobem "zwrócenia na siebie uwagi", co skrytykował chwilę wcześniej u "zatwardziałych heteryków"?