Ola Kuligowska wydawała się najbardziej profesjonalną modelką w pierwszej edycji Top model. Nie narzekała, nie płakała i nie opowiadała widzom o osobistych traumach. Była też bardzo zdeterminowana. Gdy przyszło jej wystąpić w sesji ze świńskim udźcem, wzięła go na kolana i wciągnęła do buzi ogon. Wszystko to pomimo, że, jak twierdzi, jest zagorzałą wegetarianką.
Zdobywczyni drugiego miejsca w programie trafiła właśnie do katalogu zimowej kolekcji polskiej marki Ochnik. Kolekcja wydaje się inspirowana carską Rosją. Użyto w niej sporo futer. Pewnie nie znalazłoby się dla niej miejsce w szafie Joanny Krupy...
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.