Doda postanowiła skomentować opisane przez nas niedawne spotkania z Radkiem Majdanem. Okazuje się, że spacery w parku, zakupy u jubilera i randka w Hard Rock Cafe to tylko wyraz szacunku, jakim darzy swojego byłego męża i chęć ułożenia sobie z nim poprawnych stosunków. Nie doceniliśmy stopnia cywilizowania Doroty. Faktycznie, stylem rozstania może w takim razie dawać z Majdanem przykład innym polskim gwiazdom.
Nadal nie wiemy jednak, co miał oznaczać pocałunek, na którym przyłapała ich nasza informatorka. Cóż, widocznie był przyjacielski...
Oto wpis z bloga Dody (pisownia oryginalna):
Gorąco pozdrawiam i całuję wszystkich internautów, którzy zawitali na moją stronę. Niezwykle bawią mnie narastające w Polsce plotki o moim "come back" :). Nie miałam i nie mam zamiaru rozstawać się w nieprzyjemnej atmosferze, obojętnie jaki byłby powód ów rozstania. Może jest to dziwne i nietypowe zważywszy na niesmak, jaki pozostawał po rozwodach innych par polskiego showbiznesu. Moja decyzja w sprawie rozwodu jest ostateczna, co nie znaczy, że nie mogę lub nie chcę z Radosławem dogadać się jak cywilizowani ludzie i mieć z nim dobre relacje jako znajomi. Nie jestem typem dzikuski, która boi się wychylić nosa w obawie przed powstaniem spekulacji. Rozumiem, że teraz jest to temat nr 1 i wszyscy są żądni sensacji, ale nie dajmy się zwariować. Pozdrawiam, GLEBA!
Przypomnijmy tekst, który sprowokował Dodę do zabrania głosu w tej sprawie:
A to zdjęcie, które nasza informatorka zrobiła jej na randce z Radkiem:
Przypominamy nasz adres kontaktowy: donosy@pudelek.pl. Wysyłajcie nam ciekawe informacje, plotki i zdjęcia, najlepsze nagrodzimy i opublikujemy.