Olga Frycz nie ma wprawdzie skończonych studiów aktorskich ani żadnych większych osiągnięć artystycznych, za to ma na koncie udział w rozbiciu małżeństwa Ilony Ostrowskiej i Jacka Borcucha. Olga narzeka, że odkąd została kochanką żonatego mężczyzny, znajomi krzywo na nią patrzą. I okazuje się, że ma rację.
Środowisko filmowe lekko ją odsunęło - potwierdza w rozmowie z Super Expressem osoba z branży. Ta młoda aktorka nie dostaje ostatnio ról.
Niedawno występu z Frycz w jednym filmie odmówił nawet... jej ojciec. Postawił producentom ultimatum - albo córka albo on. Jak łatwo się domyślić, w rezultacie Olga została na lodzie. Menedżerka aktorki twierdzi wprawdzie, że propozycje napływają, ale że żaden kontrakt nie został jeszcze podpisany.
Za wcześnie by o nich mówić - przyznaje w rozmowie z tabloidem. Na najbliższe 2 - 3 miesiące Olga nie ma planów teatralnych. Ale do końca roku jeszcze nam trochę czasu zostało.