32-letni Michał Piróg postanowił przetestować tolerancję czytelników Super Expressu. W rozmowie z tabloidem wyznaje, że powoli dojrzewa do ojcostwa.
Sam jeszcze jestem poniekad dzieckiem - mówi choreograf. Ale jestem w stanie wziąć odpowiedzialność za dziecko, które nie ma co jeść itd. i się nim zaopiekować. Uważam, że debata, czy można adoptować, czy samotne matki mogą adoptować, czy samotni ojcowie mogą adoptować, czy pary homosekaualne mogą adoptować, jest głupotą, bo nikt nie myśli o tym, że te dzieci tak naprawdę są odrzucane przez państwo, bo w wieku 18 lat nie mają żadnej przyszłości.
Stać mnie, by zafundować start dziecku, żeby dać mu edukację. Jeśli miałbym opcję, że jakieś dziecko ma zmarnować sobie życie, albo ja mam zmienić styl bycia po to, żeby zająć się tym dzieckiem, to jestem w stanie się zająć.
Z tym, że raczej nie teraz. Piróg bowiem ma w najbliższych planach liczne podróże w ramach swojego nowego programu. Odwiedzi Indie, Ghanę i Borneo (to tam Martyna Wojciechowska zaraziła się dwoma tropikalnymi wirusami, które ledwo udało się zaleczyć). Podróże odbędzie w towarzystwie m.in Patrycji Kazadi, Magdaleny Różczki i Mateusza Damięckiego.