Kiedy Małgorzata Foremniak została zaproszona do udziału w charytatywnej sesji zdjęciowej organizowanej przez Fundację Spełnionych Marzeń, zgodziła się. Wraz z chorymi dziećmi pozowała do zdjęć ucharakteryzowana na Królową Śniegu. Niestety, chwilę potem się rozmyśliła.
Zrobione zostały super zdjęcia, które trafiły już do agencji fotograficznych - mówi w rozmowie z Super Expressem pracownik fundacji. Jednak pani Foremniak z dnia na dzień zmieniła zdanie i powiedziała, że rezygnuje. Powiedziała, że ma zły makijaż, fryzurę i w ogóle źle wyszła na zdjęciach, że za bardzo widać jej zmarszczki. Szkoda tylko, że nie zrobiła tego wcześniej, w trakcie sesji.
Nietrudno wyobrazić sobie rozczarowanie chorych na raka dzieci, pozujących z aktorką do zdjęć. Szczególnie, kiedy zrozumiały, że ich choroba nie jest równie ważna jak jej zmarszczki. Cóż, celebryci biorą udział w takich akcjach głównie dla poprawy własnego wizerunku. Niestety, nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę i biorą na poważnie ich deklaracje. Łatwo wtedy o zawód.
Najbardziej jaskrawym przykładem była współpraca Kasi Figury z fundacją Mam marzenie. Tam chodziło tylko i wyłącznie o lans.
Naszym ambasadorem jest teraz osoba, która dla chorych dzieci robi naprawdę dużo i w ogóle się tym nie chwali - skomentowała odejście Figury szefowa fundacji.
Przypomnijmy: Figura oszukała chore dzieci!