Upragniona córeczka Victorii i Davida Beckhamów jest na świecie dopiero od miesiąca, a jej rodzice już mają problem ze znalezieniem dla niej czasu. Posh Spice właśnie kończy swoją jesienno-zimową kolekcję i jednocześnie karmi piersią. Natomiast David jest zajęty projektowaniem własnej linii bielizny, o której marzył, odkąd wystąpił w reklamach Armaniego.
Zapracowani rodzice zdecydowali się na zatrudnienie aż trzech niań, które nieustannie opiekują się ich córką. Rano do dziewczynki przychodzi wykwalifikowana niania, która "stymuluje jej rozwój intelektualny", w ciągu dnia Victorii pomaga kolejna opiekunka, zaś wieczorem przychodzi pielęgniarka, która sprawdza stan zdrowia maleństwa. Za pomoc przy małej Harper będą płacić około 700 tysięcy dolarów rocznie.
Victoria bardzo boi się o Harper i chce, żeby ktoś z nią był przez cały czas. Osobiście wybrali każdą opiekunkę. Mają bardzo złe doświadczenia z poprzednimi pracownicami - mówi osoba zatrudniona u Beckhamów w rozmowie z Daily Star.
Faktycznie, świeżo upieczeni rodzice są przewrażliwieni na tym punkcie. Abbie Gibson, która zajmowała się trójką synów gwiazdorskiego małżeństwa, okazała się oszustką i sprzedawała mediom zdjęcia chłopców. Tym razem David i Victoria mają nadzieję, że uda im się uniknąć takich problemów.
Jak sądzicie, co byłoby korzystaniejsze dla dziecka: 3, nawet najlepsze nianie, czy jedna mama, która ma dla niego czas?