Jak pisaliśmy wczoraj, pijany Piotr Machalica został zmuszony do opuszczenia samolotu lecącego do USA z powodu awantury, jaką wszczął na pokładzie. Pasażerowie zaprotestowali przeciwko podróży w towarzystwie agresywnego aktora, więc kapitan, w obawie o bezpieczeństwo lotu, poprosił straż graniczną o interwencję. Zobacz: WYRZUCILI PIJANEGO Machalicę z samolotu!
Machalica po wytrzeźwieniu z poleciał do Stanów innym samolotem, jednak po powrocie do Polski będzie musiał ponieść konsekwencje swojego zachowania.
W każdej sytuacji gdy LOT ponosi szkodę z tytułu przedmiotowego opóźnienia, ma prawo dochodzić jej naprawienia od pasażerów, którzy swoim zachowaniem spowodowali opóźnienie samolotu - wyjaśnia w rozmowie z Super Expressem przedstawiciel polskiego przewoźnika.
Każda minuta opóźnienia wyceniona jest na 72 euro czyli około 300 złotych. A Machalica opóźnił start o 35 minut. To oznacza, że zapłaci ponad 10 tysięcy złotych kary.
Co musi być nie tak z człowiekiem, żeby robił po pijaku awantury na pokładzie samolotu i psuł lot tylu ludziom? Warto pamiętać, że rekord w tej konkurencji pobiła (niemal dosłownie...) Edyta Olszówka. Była kochanka Machalicy wściekła się na stewardesę, która odmówiła jej kolejnych dawek alkoholu. W amoku rzuciła się na nią i postanowiła ukarać fizycznie.
Jak wielkie muszą mieć problemy ze sobą, żeby tak nie szanować innych?