Turkusowego irokeza Czesława Mozila po raz pierwszy widzieliśmy podczas turnieju piłkarskiego, podczas którego zbierano fundusze dla żony przedwcześnie zmarłego Piotra Stopy Żyżelewicza. Jak widać, muzykowi spodobała się taka "alternatywna" fryzura i zamierza regularnie farbować włosy.
Podczas jego ostatniej wizyty u fryzjera nasz czytelnik dostrzegł bardziej radykalną zmianę w wyglądzie Mozila. Na szyi jurora X Factor widać zarys czegoś, co przypomina tatuaż. Rysunek jest zapewne dopiero w trakcie postawania i muzyk jeszcze nie raz będzie musiał odwiedzać studio. Wygląda na to, że Czesław wytatuuje sobie drzewo... i nagrobek. Oryginalnie.
Tatuaż wygląda jednak na tyle amatorsko, że podejrzewamy, iż Mozil pomalował się tylko mazakiem... Jeśli jednak zdecydował się na trwałą "ozdobę", obawiamy się, że będzie tego jeszcze żałował.
Czy cmentarne drzewo ma dla Mozila jakieś osobiste znaczenie? Zapewne dowiemy się tego wkrótce.