Tuż przed naglą śmiercią Amy Winehouse zakończyła pracę nad piosenką Body & Soul. Nagrywanie kawałka wraz z legendą amerykańskiego jazzu Tonym Bennettem trwało od marca do końca czerwca, gdyż piosenkarka co chwilę znikała ze studia lub nie była w stanie w ogóle wstać z łóżka. Ostatecznie rodzinie gwiazdy i jej menedżerowi udało się zmusić Winehouse do dokończenia projektu. Wtedy jeszcze nie wiedzieli, że będzie to jej ostatnia piosenka...
Utwór znajdzie się na płycie Tony’ego Bennetta Duets II, która ukarze się w listopadzie. Piosenka Body & Soul to melancholijna ballada, w której niepowtarzalny głos Winehouse idealnie pasuje do wokalu Bennetta. Po śmierci piosenkarki artysta jazzowy tak skomentował pracę z uzależnioną od alkoholu i narkotyków gwiazdą:
Amy była najzdolniejszą piosenkarką, jaką spotkałem przez ostatnie dziesięć czy piętnaście lat. Śpiewała jazz z głębi duszy. To było bardzo prawdziwe. Tuż przed jej smutnym odejściem chciałem jej powiedzieć, że musi skończyć z ćpaniem, ale niestety już nigdy z nią nie porozmawiam.
Oto fragment (dokładnie 46 sekund) piosenki Body & Soul w wykonaniu Tony’ego Bennetta i Amy Winehouse. Czy Wam także nadal trudno pogodzić się z jej stratą?
Posłuchaj: http://w568.wrzuta.pl/film/0G4ZfDrbE2L/ target=_blank>Amy Winehouse i Tony Bennett "Body & Soul"