Specyficzny styl Małgorzaty Potockiej, która ma słabość do bardzo brzydkich butów, nie umknął uwadze Joanny Horodyńskiej i Karoliny Malinowskiej. W najnowszym numerze Party bezwzględnie rozprawiają się ze strojem, który aktorka miała na sobie podczas bankietu z okazji zakończenia zdjęć do serialu Linia życia (zobacz: Potocka w kolejnej "kreacji roku"... (FOTO)).
Najwięcej uwagi poświęcają oczywiście kamizelce i butom. Jako pierwsza atakuje Horodyńska:
- Zastanawiam się, w co się bawimy? W Calineczkę z torebeczką czy robótki ręczne z ukierunkowaniem na patchwork?
- Kamizelka mogłaby być wszystkim, czyli ekonomiczne podejście - odpowiada jej Malinowska. A można by założyć marynarkę na tę bluzkę i nawet zostawić te buty niczym pogrzebacze do węgla.
- Przy tej sylwetce i wzroście skracają całość, a ich faktura na dzikiego zwierza nijak ma się do kamizelki, wcześniej będącej serwetką, i torebki wyjętej z domku dla lalek -odpowiada była stylistka Kingi Rusin.
Ostatecznie styl Potockiej dobija żona Oliviera Janiaka, oświadczając, że to "stylistyczna przegrana".
Zgadzacie się? Aby oddać sprawiedliwość przypomnijmy, że to Horodyńska chodziła kiedyś na bankiety w białych kozakach (Zdjęcia na samym dole.)