Pomimo tego, że Kim Kardashian nie ma żadnych talentów, którymi mogłaby się pochwalić przed światem, to jednego nie można jej odmówić – wie, jak zarabiać pieniądze. Wycisnęła wszystko, co się da ze swojego tyłka, seks wideo i znajomości z Paris Hilton. Jak donosi MSN, gwiazda reality show zarobiła na swoim sobotnim ślubie... 18 milionów dolarów!
Prawa do publikacji pierwszych fotografii z ceremonii udało się zdobyć tygodnikowi People. Redakcja zapłaciła za nie 2,4 miliona dolarów. Największy czek para młoda otrzymała jednak od telewizji E!. Ta wydała okrągłe 15 milionów dolarów za nakręcenie 2-odcinowego, 4-godzinnego programu, w którym zostanie pokazana ceremonia i jej kulisy. Kim i Kris otrzymali również 300 tysięcy dolarów za ogłoszenie swoich zaręczyn w magazynie People oraz 100 tysięcy za zdjęcia z wieczoru panieńskiego, które kupił brytyjski OK! Magazine.
Osoby z branży twierdzą, że ceremonia nie kosztowała wcale wiele pary młodej i jej rodziny, gdyż za wszystko zapłacili sponsorzy, którzy chcieli wypromować swoje produkty na ekranie.
Perrier Jouet, producent szampana, za darmo zapewnił alkohol wart 400 tysięcy dolarów. Jedna z cukierni za darmo przygotowała warty 15 tysięcy dolarów 10-piętrowy tort. Darmowa była również opieka stylistów, fryzjerów i makijażystów. Ta została wyceniona na... 150 tysięcy dolarów!
Jedzenie dla 440 gości również zostało przygotowane za darmo i było warte 750 tysięcy dolarów. Biżuteria za 3 miliony została mocno przeceniona przez firmę jubilerską Lorraine Schwartz.
Jedynie projektantka sukien ślubnych (Kim miała aż trzy – jedną na ceremonię, dwie na wesele), Vera Wang, nie dała jej żadnych upustów. Kardashian musiała zapłacić za kreacje 60 tysięcy dolarów.
I zastanawiać można się tylko, dlaczego cały świat interesuje się ślubem jakiejś Kim Kardashian? Oto zagadka.