Danuta Stenka ciagle narzeka na brak ról dla aktorek w jej wieku i z tego powodu osobiście nadzoruje retusz wszystkich swoich zdjęć (zobacz: Żądała, aby usunąć jej wszystkie zmarszczki! ). Boi się, że kiedy reżyserzy zobaczą zmarszczki na jej twarzy, przestaną ją zatrudniać. Mimo to (a może dzięki temu) 50-letnia aktorka radzi sobie znacznie lepiej niż większość młodszych koleżanek.
Niedawno wystąpiła w dwóch reklamach i zgarnęła za to całkiem przyzwoite pieniądze. Wpradzie jej wynagrodzeniu daleko do stawek wynegocjowanych przez Szymona Majewskiego czy Kubę Wojewódzkiego, jednak Stenka nie ma chyba powodów do narzekań. Jak donosi Fakt, na reklamie banku zarobiła okragłe pół miliona złotych. I na tym nie koniec. Podpisała również kontrakt z
producentem słodyczy. Nie wiadomo, na jaką sumę opiewa. Być może nawet na drugie tyle.
Zauważyliście pewnie, że stawki reklamowe dla polskich gwiazd zaczęły ostatnio rosnąć. To dodatkowo zwięsza finansowy dystans między tymi z "pierwszej ligi", a całą resztą. Bo telewizje z kolei płacą coraz mniej chętnie. TVN na przykład ma olbrzymie długi, jego właściciele szukają już oficjalnie kupca i z pewnością są mniej chętnie do przepłacania za znane twarze. Niewykluczone, że wkrótce będzie u nas tak jak na Zachodzie, gdzie gwiazdy zarabiają głównie na reklamach a w telewizji promują się po to, by móc w nich występować.