Paweł Kukiz znany jest ze swoich stanowczych, prawicujących poglądów politycznych i obyczajowych. 11 listopada szedł w Marszu Niepodległości razem z chłopcami z ONR-u, wsławił się również ostrymi wypowiedziami o homoseksualistach. Zobacz: "EuroPride to TERROR! PROMOCJA PLEBEJSKIEGO HOMOSEKSUALIZMU!"
Muzyk mało przychylnie wypowiada się ostatnio o partii rządzącej. Warto przypomnieć, że przed czterema laty udzielił on Platformie Obywatelskiej swojego poparcia, podobnie jak wielu innych artystów, takich jak Zbigniew Hołdys czy Marcin Meller. Teraz twierdzi, że jest bardzo zawiedziony. Obiecuje, że nie zagłosuje już na tę partię.
Marszałek Schetyna chciał, aby poparł go Bono. Co o tym myślę? Kiedyś zagrałem na koncercie organizowanym przez PO i nie wziąłem za to złotówki. Ufałem tej partii, afirmowałem ją bo zebrała 700 tys. podpisów w sprawie referendum dotyczącym jednomandatowych okręgów wyborczych. Platforma oszukała ludzi. Lista z podpisami została zniszczona po objęciu przez PO władzy - oskarża w rozmowie z Rzeczpospolitą. Na pewno nie będę głosował w wyborach na PO. Jeśli już pójdę na wybory, to poprę Kaczyńskiego, UPR i Jurka. Zawsze popierałem ochronę życia dzieci poczętych. Inaczej musiałbym się ująć za mordercą.
Jak widać, Donald Tusk nie przekonał go do siebie podczas głośnej "debaty z celebrytami".