Sprawa ślubu Anny Muchy nie jest jasna. Kilka dni temu pisaliśmy o krążących plotkach, że Ania wykorzystała swój pobyt na radomskim festiwalu i w przerwie wzięła ślub z ojcem swojego dziecka w nieodległym kościele w Bardzicach. Jej menedżer, Filip Mecner, twierdzi jednak, że aktorka była w weekend tylko w pracy.
Jedyną świątynią, którą odwiedziła Ania w ostatni weekend była świątynia filmu podczas radomskiego festiwalu "Kameralne lato" - zapewnia w rozmowie z Super Expressem.
Takie plotki nie biorą się jednak z niczego. Nie krążące wśród tylu osób. Tak jak pisaliśmy, dostaliśmy tę informację z tylu źródeł, że ktoś musiał rozpuścić ją celowo, albo świadczy to o tym, że Ania naprawdę coś planuje. Nie zdziwilibyśmy się, gdyby okazało się na przykład, że naprawdę była przy okazji festiwalu w tym kościele pod Radomiem i umawiała tam ślub na przyszły termin. Po naszej publikacji będzie musiała pewnie zorganizować go gdzie indziej.
Myślicie, że Mucha i Sora pobiorą się jeszcze przed przyjściem na świat ich dziecka? Ania próbowała wprawdzie zasłynąć swojego czasu jako skandalistka i osoba wyśmiewająca tradycje, ale w ciągu ostatnich miesięcy sporo się zmieniło.