Największym zaskoczeniem drugiej edycji Top model ma być metamorfoza Karoliny Korwin-Piotrowskiej. Dziennikarka w tym celu schudła, zmieniła garderobę i fryzurę. W najnowszym wywiadzie w magazynie Glamour wyznaje, że jej niższa waga jest skutkiem choroby, a nowy wizerunek to zasługa stylistki, Malwiny Wendzikowskiej.
Nigdy nie byłam na półce z napisem "piękna" ani nawet "ładna". Nie znalazłam się też na takiej z etykietką "seksowna" – wyznaje zgodnie z prawdą Korwin-Piotrowska. Jeśli kiedyś zrobię sobie lifting, jak moja idolka Joan Rivers, nie powiem: "Kocham męża, chodzę na spacery, piję sok z marchwi i przeszłam na dietę zmieniającą rysy twarzy". Tylko wyznam prawdę.
Celebrytka stwierdza również, że nie chce być rozliczana z tego, jak wygląda. Zapewnia też, że u dziewczyn w programie nie zwraca dużej uwagi na wygląd. Ważny jest dla niej intelekt.
Jeśli panna jest głupia, zawsze będę jej wrogiem – ostrzega. Niektórym trzeba uzmysłowić, że nie występują w programie "Top Królewna". Ładna buzia niczego nie załatwi.
Starcie ładnych z brzydkimi na antenie TVN już od września.