Borys Szyc nie wzbrania się przed przyjmowaniem odważnych ról. Głównie dzięki nim zbudował swoją dzisiejszą pozycję w branży. Są jednak osoby, z którymi współpracować nie chce. Należy do nich Krzysztof Warlikowski, reżyser teatralny i dyrektor Teatru Nowego. W wywiadzie z Przekrojem Szyc krytykuje reżysera za jego odważne podejście do sztuki.
Nie widzę nic odkrywczego w tym, że na scenie jeden facet wali drugiemu konia albo wsadza mu kamień do dupy - mówi Szyc. Na latanie po scenie z gołym fiutkiem naprawdę mam jeszcze czas.
Wypowiedź ta nie spodobała się Jackowi Poniedziałkowi, byłemu wieloletniemu partnerowi Warlikowskiego. Swoją niechęć do Szyca wyraził na... Facebooku.
Swoją chamską i bezsensowną wypowiedzią o Warliku straciłeś moją sympatię – napisał na ścianie Borysa.
Uważacie, że "walenie konia" i "wsadzanie kamienia do dupy" to jeszcze sztuka? Jeżeli tak, nikt przecież nie powstrzymuje Jacka przed braniem w tym udziału.