Tomasz Karolak zrezygnował w roli w _**Kac Wawa**_, bo... nie odpowiadała mu profesja postaci. Reżyser widział w nim bowiem idealnego kandydata do roli właściciela agencji towarzyskiej, z której usług korzystają bohaterowie filmu. Zdaniem aktora, granie takiej postaci nie przystoi jednak poważnemu dyrektorowi teatru.
Zagrałem w tym filmie epizod. Wprawdzie zaproponowano mi dużą rolę, ale nie wypadało mi jej grać, kiedy prowadzę teatr. Jeśli już podjąłem takie wyzwanie, że chcę propagować wysoką kulturę, to postanowiłem z większą odpowiedzialnoscią dobierać swoje role - wyjaśnia w rozmowie z Super Expressem. Fantastycznie, ze produkcja natychmiast to zrozumiała i dała i coś innego.
Skończyło się na tym, że zamiast właściciela agencji towarzyskiej, Karolak zagra... jej klienta. To, jak widać, bliższe jego aspiracjom.
_**Tomek się zmienił**_ - mówi znajomy aktora. Jest bardziej poważny. Tłumaczy to faktem, że ma swój teatr i nie wypada mu już się wygłupiać.