Gwiazdor serialu Lost, Matthew Fox, został w sobotę zatrzymany w Cleveland w Ohio przez policję. Funkcjonariusze aresztowali go po tym, jak zadzwoniła do nich kobieta, która twierdziła, że aktor ją pobił.
Dziennikarzom udało się dotrzeć do kobiety. Heather Bormann opowiedziała im zajście ze szczegółami. W sobotnią noc prowadziła autobus rozwożący ludzi z prywatnej imprezy. Na jednym z przystanków Fox próbował do niego wejść. Bormann twierdzi, że powiedziała mu, że nie jest mile widziany, ale był zbyt pijany, by ją zrozumieć.
Gapił się na mnie z otwartymi ustami i nic nie mówił. Powiedziałam, że ma wyjść, bo nie ma tu dla niego miejsce – relacjonuje Heather. Wtedy podszedł bliżej i zaczął uderzać mnie w piersi, brzuch i krocze. Uderzyłam go pięścią w twarz i zauważyłam, że zaczął krwawić. Wycofał się. To była samoobrona. To był jedyny sposób, w jaki mogłam się bronić.
Foxa aresztował policjant, który był już po służbie. Funkcjonariusze, którzy przyjechali na miejsce spisali protokół i wypuścili aktora. Ten odjechał do hotelu z przyjacielem. Kobieta zapowiada, że pozwie gwiazdora.