Nie minęła nawet doba od ukazania się naszego artykułu o medialnym sojuszu Joanny Krupy z Jolantą Kwaśniewską, a w naszej skrzynce znalazły się maile przypominające o tym, że miłość byłej prezydentowej do zwierząt jest dość świeżej daty. Prosicie, żebyśmy przypomnieli, że jeszcze trzy lata temu można było zobaczyć ją publicznie w - a jakże - futrze.
Kwaśniewska miała (ma?) w swojej szafie co najmniej kilka futrzanych kreacji. Jest czarny płaszczyk z imponującym kołnierzem, kurtka z podobnym zdobieniem czy kolejne dwa płaszcze, w tym jeden potężny, wyglądający na zrobiony z lisa. Nawet w Rozmowach w tłoku parodiująca ją aktorka miała na sobie futrzany szaliczek.
Jak sądzicie, czy są to wszystko sztuczne futra? I co na to nowa przyjaciółka prezydentowej, "Dżoana"?