Anna Samusionek niezbyt dobrze radzi sobie bez regularnych konsultacji z tabloidami. Zresztą trudno się dziwić, w końcu nawet o opiekę nad dzieckiem po rozwodzie walczyła z byłym mężem na oczach całej Polski. To był szczytowy moment jej kariery.
Obecnie wykorzystuje każdy pretekst, by przypomnieć o sobie czytelnikom. Niedawno chwaliła się tym, że otrzymuje propozycje udziału w rozbieranych sesjach. Najwyraźniej ma potrzebę udowadniania wszystkim, że nadal jest atrakcyjna, bo i dziś opowiada o seksie. Konkretnie o seksie z Maciejem Zakościelnym na planie serialu Czas honoru.
Byłam zaskoczona pracą z młodszym kolegą - mówi w rozmowie z Super Expressem. Moja bohaterka będzie okrutnie zakochana w Bronku. Jeśli chodzi o pracę z Maćkiem to muszę przyznać, że graliśmy razem po raz pierwszy. Byłam zaskoczona jego dojrzałością aktorską i osobowością. Myślę, że kilka scen z naszej współpracy będzie do zapamiętania przez widzów. Najtrudniejsze były oczywiście sceny, w których nie brakuje emocji, gdzie w grę wchodzi erotyka. Wtedy pojawia się uczucie strachu, czy młodszy kolega nie będzie się bał, czy nie będzie się czuł skrępowany. Ale to Maciek był osobą, która napędzała te sceny. On onieśmielał mnie, a nie ja jego.
Zachęciła Was do oglądania?