Agnieszka Orzechowska od kilku miesięcy publicznie obnosi się z małymi małpkami, które zabiera ze sobą na wszystkie możliwe okazje. Nie trzeba chyba nikomu tłumaczyć, jak czuje się zwierzę zabrane w nocy do miejsca pełnego obcych ludzi, błysków fleszy i głośnej muzyki. Ciekawe, kiedy ktoś wreszcie się tym zainteresuje. Zobacz: Orzechowska ZNĘCA SIĘ NAD MAŁPKĄ? (ZDJĘCIA)
Teraz "kolekcja" Orzechowskiej powiększyła się: modelka zafundowała sobie drugą marmozetę zwyczajną, na którą, jak podkreśla, wydała 7 tysięcy złotych.
Uwielbiam swoje małpki. Wzbudzają we mnie instynkt macierzyński - wyznaje "Angelina" w rozmowie z Super Expressem. Do tego długo żyją, bo ponad dwadzieścia lat, i można z nimi wejść do każdej restauracji.
Myślicie, że samą Orzechowską wpusciliby do każdej?