Martyna Wojciechowska wychowuje samotnie 3-letnią córkę Marysię. Jej ojcem jest podróżnik Jerzy Błaszczyk, z którym jednak dziennikarce nie udało się stworzyć udanego związku. Jeszcze niedawno twierdziła w wywiadach, że szuka nowego partnera, jednak lata bezowocnych poszukiwań najwyraźniej zweryfikowały jej plany. Obecnie nie ukrywa, że jest już za stara i zbyt kocha siebie i swoje zycie, by móc związać się z kimkolwiek.
Nie jesteśmy już w stanie pójść na pewne kompromisy. Ja też, przyznaję ze skruchą - mówi w rozmowie z Galą. Dlatego trzeba wychodzić za mąż, jak ma się 20 lat, żeby nauczyć się współżycia na ograniczonej przestrzeni. Ja już dzisiaj na swoje terytorium nie potrafiłabym nikogo wpuścić**.**
Martyna skończy w tym miesiącu 37 lat. Myslicie, że jej sposób na życie, czyli demonstrowanie wszystkim w telewizji, jak bardzo jest spełniona i niezależna, może być po prostu sposobem radzenia sobie z samotnością?