Kto by pomyślał, że udział sportsmenki w programie rozrywkowym spotka się z aż takim sprzeciwem. Jagna Marczułajtis, która obecnie jest radną w Krakowie, wystartuje w tegorocznych wyborach parlamentarnych z list Platformy Obywatelskiej. Politycy Prawa i Sprawiedliwości skarżą się, że udział w Tańcu z gwiazdami to dla niej dodatkowa promocja. Uważają, że powinna zrezygnować z występów.
To nie jest uczciwa walka – skarży się Włodzimierz Pietrus w rozmowie z TokFM. Dla pani Marczułajtis to dodatkowy czas na antenie i zainteresowanie mediów, o które w kampanii wyborczej każdy zabiega. Nie mam wątpliwości, że powinna zrezygnować z udziału w tym programie.
Snowboardzistka broni się twierdząc, że nie będzie używać czasu w programie do agitacji wyborczej, a tańczyć w TVN-ie miała ochotę już od dłuższego czasu.
Już wcześniej miałam uczestniczyć w "Tańcu z Gwiazdami", ale najpierw były zawody snowboardowe, później ciąża. Traktuję to jak przygodę życia i nigdy nie łączyłam tego z wyborami - zapewnia.
W poczynaniach Jagny niczego niewłaściwego nie doszukała się też Państwowa Komisja Wyborcza:
Państwowa Komisja Wyborcza wyraża opinię, że przepisy ustawy z dnia 5 stycznia 2011 r. - Kodeks wyborczy (...) nie nakłada na kandydatów do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej i do Senatu Rzeczypospolitej Polskiej w okresie kampanii wyborczej obowiązku zaniechania lub ograniczenia działalności zawodowej, społecznej, sportowej, rozrywkowej i innej niezwiązanej z kandydowaniem w wyborach . Obowiązku tego nie ma nawet wówczas, gdy osoby te występują, w związku z prowadzeniem tej działalności, w telewizji lub innych mediach.
Jaka jest Wasze zdanie? Czy występy pomogą jej zdobyć mandat poselski?