Wygląda na to, że Polacy nie są jednak fanami odchudzania. Anna Kalata, która nie sprawdziła się w roli celebrytki, miała nadzieję na powrót do polityki. Planowała wystartować do Senatu z list komitetu wyborczego Obywatele do Senatu. Komisja Wyborcza odmówiła jej jednak rejestracji. Nie udało jej się zebrać wystarczającej ilości ważnych podpisów.
Ordynacja wyborcza wymaga od każdego z kandydatów, by zebrał przynajmniej 2000 podpisów poparcia pod swoim nazwiskiem. Kalata zabrała ich około 2400. Okręgowa komisja wyborcza odrzuciła jednak z jej listy ponad 500.
Komisja okręgowa w Warszawie nie zarejestrowała mnie jako kandydata do Senatu z uwagi na to, że uznała poprawność tylko 1884 wpisów. Dała nam trzy dni na odwołanie, przy czym wypadały one w sobotę, niedzielę i w poniedziałek – powiedziała Kalata dziennikarzom.
Była minister oskarżyła komisję o to, że nie dała jej szansy na wyjaśnienie i zweryfikowanie nieprawidłowości, gdyż w wymienione dni nie zapewniła żadnego dyżuru.
Żałujecie, że nie będzie jej w parlamencie? To oznacza kolejne 4 lata imprez z Paulą Marciniak...