Związek Rihanny i Chrisa Browna skończył się wielkim skandalem dwa i pół roku temu. W drodze na imprezę poprzedzającą rozdanie nagród Grammy w 2009 roku piosenkarz pobił swoją dziewczynę i groził jej śmiercią. Jak okazało się później, nie był to pierwszy taki jego wybryk.
Teraz RiRi jest o dwa dobre albumy dalej, udało się jej podnieść z traumy i w pewien sposób przekuć ją w sukces. Brown za to nadal walczy o pozycję w show biznesie, który okazał się całkiem surowy dla damskiego boksera. Niestety, w otoczeniu Rihanny nadal pojawiają się głosy, że... powinna do Chrisa wrócić.
Popełnił błąd, ale mu wybaczam - mówi kuzynka piosenkarki, 34-letnia Nicola Alleyne w rozmowie z National Enquirer. Myślę, że on też został przez nią pobity. Znam RiRi, to musiała być prawdziwa kłótnia z rękoczynami. Powinni się zejść, Chris nadal ją kocha**.**
Świetny sposób na obronę agresywnego faceta, skazanego prawomocnym wyrokiem sądu... Zresztą, to jeszcze nie koniec:
Przedstawiła Chrisa wszystkim podczas jednej z podróży na Barbados. Był bardzo miły, grzeczny i przypadł nam wszystkim do gustu**.**
Cóż, miejmy więc tylko nadzieję, że Rihanna ma wokół siebie jeszcze kilku bardziej świadomych doradców...