Potwierdziły się przypuszczenia, że po odejściu Małgorzaty Kożuchowskiej to właśnie Joanna Koroniewska zostanie największą gwiazdą _**M jak miłość**_. Rzeczywiście tak się stało. Wprawdzie kiedy wróciła na plan po urlopie macierzyńskim, jej losy w serialu rysowały się dość niepewnie, ale aktorka postanowiła wówczas wziąć na przeczekanie i jak się okazuje, dobrze zrobiła. Obecnie to właśnie z jej postacią scenarzyści wiążą największe nadzieje.
Chodziły słuchy, że Koroniewska ma pożegnać się z serialem, ale producenci stwierdzili, że postać Małgosi może być wiodąca - potwierdza w rozmowie z Super Expressem osoba z produkcji serialu. Postanowili dać aktorce podwyżkę i tak rozpisać scenariusz, by jej problemami żyła cała Polska.
Zarabiająca dotąd 5 tysięcy złotych dziennie Koroniewska wskoczyła na pułap 7 tysięcy. Niestety, odbyło się to kosztem starszych członków ekipy.
_**Nie wszyscy dostali podwyżki**_ - mówi informator tabloidu. Producenci zapomnieli o seniorach.
Widocznie uznali, że starsi aktorzy i tak nie mają specjalnie dużego wyboru, więc nie opłaca się ich dodatkowo motywować.