Madonna ma za sobą swój reżyserski debiut i jej film W.E spotkał się z entuzjastycznym przyjęciem na festiwalu w Wenecji. Podczas pobytu we Włoszech piosenkarka udzieliła wywiadu telewizji, w którym opowiedziała o swoim życiu prywatnym i planach na przyszłość. Sporym zaskoczeniem okazało się przywiązanie uzależnionej od pracy Madonny do rodziny i jej deklaracja, że "nie wyklucza kolejnego małżeństwa".
Nie potrafię sobie wyobrazić życia bez dzieci. Nie potrafię żyć bez bycia zakochaną i pracy, którą uwielbiam. Ja mam wszystko, czego pragnęłam: miłość, dzieci i pracę - powiedziała piosenkarka. Przyznaję, że im jestem starsza, tym lepiej rozumiem, na czym polega udany związek. Już prawie wiem, co zrobić, żeby wytrzymać w małżeństwie.
Madonna zapewniała także, że wcale nie jest na rygorystycznej diecie, jak twierdzą media. Przyznała, że sporo trenuje, ale pozwala sobie także na małe przyjemności:
Nigdy nie jadam pizzy i ćwiczę nawet, jeśli padam z nóg. Niemal w ogóle nie jadam smażonych rzeczy i unikam słodyczy, ale mam swoje słabostki. Nie mam za grosz zdolności kucharskich. Moje dzieci całkiem nieźle gotują. Ja mogłabym gotować tylko wtedy, jeśli ktoś przyłożyłby mi pistolet do głowy. Guy zawsze na to narzekał. On kocha niedzielne obiady rodzinne, a ja ich dla niego nie przygotowywałam.
Tuż po rozwodzie z Guyem Ritchie piosenkarka twierdziła, że już więcej nie popełni błędu i nie zwiąże się z nikim na stałe. Najwyraźniej romanse z młodymi tancerzami zdziałały cuda. Myślicie, że Madonna poślubi któregoś ze swoich znacznie młodszych kochanków?