Roman Polański ma ograniczone pole manewru jeśli chodzi o podróżowanie po świecie. Teoretycznie jest poszukiwany w 188 krajach, które mają podpisaną umowę ekstradycyjną ze Stanami Zjednoczonymi. Bezpieczny może się czuć tylko w Korei Północnej, Chinach, na Wyspach Samolona, we Francji i w Szwajcarii. W praktyce również w Polsce, bo wspiera i broni go cała nasza elita. Zwłaszcza przy takiej okazji trudno wyobrazić sobie jego zatrzymanie.
Reżyser przyleciał właśnie na pogrzeb wybitnego reżysera, Janusza Morgensterna, z którym się przyjaźnił. Na uroczystościach, które trwają obecnie na warszawskim Cmentarzu Wojskowym obecni są m.in.: prezydent Bronisław Komorowski, minister kultury Bogdan Zdrojewski, Jan Englert, Kazimierz Kutz i Janusz Gajos.
Kompania Honorowa Wojska Polskiego odprowadzi trumnę z domu przedpogrzebowego na cmentarz. Reżyser spocznie w Alei Zasłużonych.