Jak pisaliśmy kilka godzin temu, szefowie teamu Lotus Renault nie chcą już dłużej czekac na Roberta Kubicę. Wygląda nawet na to, że są skłonni spisać go na straty (zobacz: "Przyszłość Kubicy jest niepewna"). Robert musi teraz udowodnić, że jest w stanie prowadzić. Ma na to tylko 6 tygodni.
Nieważne, czy będzie to symulator, czy szybki samochód - podkreśla jego menedżer Daniele Morelli. Istotne, czy będzie w stanie prowadzić. Wystarczy nam, by mógł trzymać kierownicę i nią kręcić. Wydaje nam się, że będzie mógł sprawdzić, na co go stać.
Szef Renault zapowiedział niedawno, że najpóźniej do końca października musi mieć potwierdzenie startu Kubicy w 2012 roku.
Nie spodziewam się, że będzie tak szybki, jak w ubiegłym roku - przyznaje Eric Boullier. Ale muszę się przekonać, czy jest w stanie to zrobić i wierzyć, że tak się stanie.
Obecnie największym problemem Kubicy jest brak siły w prawej ręce, tej, której omal nie stracił. Miał ją unieruchomioną przez minione poł roku.