Heidi Klum, mama trójki dzieci, twierdzi, że obecnie czuje się znacznie seksowniejsza niż wtedy, gdy była dwudziestoletnią modelką. Żona Seala, która skończyła niedawno 38 lat, uważa, że w największej mierze jej seksapil wynika z pewności siebie i poczucia spełnienia w życiu.
To oczywiście nie przeszkadza jej wydawać małej fortuny na zabiegi kosmetyczne. Jej ciało jest dla niej tak cenne, że postanowiła je nawet ubezpieczyć. W trakcie telewizyjnego show The Grove wyznała, że zdecydowała się ubezpieczyć swoje nogi na kwotę... dwóch milionów dolarów!
Sama nie wpadłam na ten pomysł. To była część umowy z moim pracodawcą, który chciał być pewien, że problemy zdrowotne nie przeszkodzą w realizacji projektu - powiedziała Heidi. Byłam wtedy w Londynie i poszłam do specjalnej kliniki oceniającej stan zdrowia kończyn. Długo przyglądali się moim nogom i spisywali wszystkie małe blizny. Ostatecznie wycenili je na dwa miliony dolarów.
Za namową producentów programu Runway Klum ubezpieczyła także swoje włosy. Wyceniono je na milion dolarów. Modelka to nie jedyna osoba w show-biznesie, która zabezpiecza konkretne części swojego ciała. Kylie Minogue zadbała w ten sam sposób o pośladki.