Katarzyna Zielińska, jedna z faworytek 13. edycji _**Tańca z gwiazdami**_, typowana była również jako jedna z potencjalnych jurorek w _**Bitwie na głosy**_. Ostatecznie w programie Dwójki sędziowała Grażyna Szapołowska, a w następnym sezonie Zielińska wraz z Urbańską przeszła do show konkurencji. Wcześniej jednak aktorka mogła sprawdzić się jako oceniająca, kiedy Szapołowska zmuszona była opuścić jeden z odcinków. Jak pamiętamy, skończyło się to wielką wojną z Janem Englertem... Zobacz:
Jak wspomina gwiazda _**Barw szczęścia**_, doświadczenie to było dla niej wyjątkowo przyjemne i nie wyklucza, że kiedyś chętnie je powtórzy.
Mam nadzieję, że byłabym jurorem dobrym i sprawiedliwym - mówi Zielińska w wywiadzie dla miesięcznika Kawa. Nie wiem jednak, czy byłabym taka wygadana, na jaką wyglądam. Bo cenię błyskotliwość niektórych jurorów. Lubię chociażby Kubę Wojewódzkiego, który znakomicie puentuje różne sytuacje. Z drugiej strony czasem mam go chęć udusić, gdy słyszę w radiu jakieś jego przemyślenia na temat moich kolegów i koleżanek z branży.
Cóż, faktycznie, niektóre jego komentarze nie zjednują mu przyjaciół... Przypomnijmy: