Okazuje się, że Ania Mucha może nie dołączyć do klubu sławnych mam, których podstawowym zmartwieniem to odzyskanie dawnej wagi i jak najszybszy powrót na wizję. Ponoć aktorka zamierza zakończyć pracę na planie Prosto w serce, zagrać w kilku scenach w M jak Miłość i udać się na urlop, w trakcie którego chce przygotować się do narodzin dziecka.
Termin porodu Mucha ma wyznaczony na listopad. Do tego czasu planuje skupić się na rodzinie i do telewizji wrócić na wiosnę. Czyli zrobi sobie urlop macierzyński na około 5 miesięcy. Jak na polski show biznes to wyjątkowo długo.
Będą to najwyżej 2-3 dni zdjęciowe - mówi Party Karolina Baranowska, menedżerka aktorki. Już teraz rozważamy różne opcje zawodowe. I jedno mogę zagwarantować: wiosną Ania na pewno nie będzie się nudzić.
Na wiosnę Mucha ma pojawić się w nowym show w roli prowadzącej.