Wybory już za niecałe trzy tygodnie. Jak donosi Super Express, piosenkarka i jej ojciec, Paweł Rabczewski, startujący z listy partii Polska Jest Najważniejsza w nadchodzących wyborach parlamentarnych, zaprosilina obiad jej szefa, Pawła Kowala.
To nieco dziwi, biorąc pod uwagę, ze piosenkarka jeszcze niedawno zarzekała się, że nie weźmie udziału w kampanii wyborczej ojca. Zobacz: Doda o ojcu-polityku: "NIE CHCĘ SIĘ W TO MIESZAĆ"
Zdaniem Pawła Kowala nic wielkiego się nie stało i był to zwykły rodzinny obiad.
_**Nie namawiałem pani Doroty, by przyłączyła się do PJN**_ - zapewnia w rozmowie z tabloidem szef ugrupowania. To było spotkanie towarzyskie. Obiad na zaproszenie państwa Rabczewskich. Miałem wrażenie, że Dorota Rabczewska jest bardzo dobrze zorientowana w życiu publicznym. Moze być jeszcze ciekawie... - dodał tajemniczo.
Jak myślicie, co to może oznaczać?