Media wciąż spekulują, czym jest tajemnicze schorzenie Paris Hilton (znów mówi się, że opuściła więzienie ze względu na chorobę a nie "załamanie nerwowe"). Podobno jest to coś, na co już od dłuższego czasu się leczyła, ale w więzieniu nie brała żadnych lekarstw - opryszczka narządów płciowych, która pod wpływem stresu i innych czynników rozprzestrzeniła się i zatakowała odbyt dziedziczki (!).
Co by to nie było, nie zmienia faktu, że Paris wróciła za kratki. Przebywa teraz w innym zakładzie karnym - Twin Towers, również w Los Angeles. Odczuje poprawę o tyle, że jest w nim osadzonych mniej groźnych przestępców.
To jeszcze zdjęcia Paris w radiowozie:
Do zobaczenia za 3 tygodnie (choć sami w to do końca nie wierzymy).