TVN rozstał się ze swoją dotychczasową gwiazdą, Katarzyną Skrzynecką, w dość niejasnych okolicznościach. Chociaż otwarcie nie przyzna tego żadna ze stron, najprawdopodobniej poszło o ciążę prowadzącej _**Taniec z gwiazdami**_, która z nieznanych powodów zaczęła twórcom show przeszkadzać. Oczywiście odbiło się to szerokim echem w środowisku, w którym od lat lansuje się model aktywnego macierzyństwa. Jak widać, praktyka okazała się nieco inna.
Reakcje były różne: Magda Mołek stawiła się w pracy kilkanaście dni po porodzie, a scenarzystka serialu _**Barwy szczęścia**_, Ilona Łepkowska postanowiła nawet za pośrednictwem tabloidu uspokoić ciężarną Katarzynę Glinkę, że nie ma się czego obawiać i pracy nie straci.
_**Nie planujemy żadnych zmian w scenariuszu**_ - zapowiada w tygodniku Twoje Imperium "królowa seriali". Kasia pozostanie. Natomiast jeśli chodzi o przyszłość, na pewno poradzimy sobie i zaplanujemy wszystko tak, by jej ciąża i urlop macierzyński nie były problemem w realizacji kolejnych odcinków.
Na razie u Glinki nie widać ani śladu ciążowego brzuszka i jej agentka już teraz na wszelki wypadek zapewnia, że aktorka stara się jak najdłużej utrzymać ten stan.
W końcu nadejdzie dzień, w którym Kasia wycofa się z życia zawodowego, ale do tego jeszcze daleko - uspokaja jej menedżerka.
Ciekawe, na jak długo.